Pierwszy piątek miesiąca ADORACJA | UWIELBIENIE| SPOWIEDŹ | MSZA | 2024-10-04 |
|
Wieczorem w pierwszy piątek października w Konwikcie odbyła się Adoracja Najświętszego Sakramentu, którą animowali członkowie Wspólnota Effatha oraz zespół 7 Darów Pana. Wieczór zakończyliśmy Mszą Świętą .
|
MORZE MODLITWY - VII Edycja 2024 | 2024-09-29 |
|
Zachęcamy do podjęcia wyzwania Morza Modlitwy - 7 października wystartuje VII edycja. Więcej informacji pod linkiem: http://morzemodlitwy.pl/
|
Z życia parafii ks. proboszcz | 2024-02-07 |
|
Roczne i po kolędowe podsumowania.
Czas covidu, który dokonał spustoszenia, w każdym wymiarze, ostatecznie nas od siebie uwolnił. Pozostały śladu urazu, który dotknął wielu i wyłączył z naturalnych wspólnot. Głośne, medialne pohukiwania rozmaitych autoryteciarzy wyludniły miejsca naszych spotkań, dotknęło to też świątynie. Nadto, co też jest objawem działania złego ducha, serwowano w mediach, w formacie niemal serialowym, niegodziwości duchownych, eksponując złe przykłady, choć wiemy, że „wiele samolotów unosi się w przestworzach a tylko nieliczne spadają”. W tak skonstruowanej przez „osobistych nieprzyjaciół Boga” przestrzeni świadomości społecznej, wielu stroni od Boga i Kościoła. Widać to po składzie uczestników Mszy św. i nabożeństw. Musi przyjść jakieś doświadczenie, by człowiek znalazł drogę do kościoła i odkrył Boga, który nie jest Panem nakazów i zakazów ale Mistrzem wyboru i wolności. Boże słowa; „ ty możesz” i „jeśli chcesz” to filary miłości a wierność przekazanym przez minione pokolenia obyczajom, jest gwarantem pokoju, którego potrzebuje każde społeczeństwo.
Małą cząstką kościoła powszechnego jest nasza parafia. Idziemy pod sztandarami św. Leona Wielkiego, papieża z trudnych czasów, kiedy Europa wstrząsana była najazdami hord pogańskich i cichego, skromnego młodzieńca o wielkiej potrzebie służenia bliźnim i zażyłego obcowania z Bogiem, św. Stanisława Kostki. Oni, mądrością wiekowego męża i skromnego młodzieńca określają charakter naszej wspólnej drogi do Boga.
Parafię naszą wedle danych statystycznych, które są podstawą podatku do Państwa jak i do Kurii zamieszkuje 8.729 osób. Zapewne jest ich mniej, nie licząc już, tych którzy od Kościoła stronią, albo jawnie deklarują niewiarę. Wedle danych kolędowych liczba ta składa się na 3040 rodzin, w tym wiele jednoosobowych. Kolędę przyjęło prawie 52% naszych parafian. Według październikowej statystyki we Mszy św. niedzielnej uczestniczyło 1.794 parafian, co stanowi 20,5%. Starsi ludzie, gdy nawiedzamy chorych, mówią, że korzystają z dobrodziejstwa telewizyjnego przekazu. Nasza parafia to w przewadze ludzie w wieku +60, niewiele dzieci i młodzieży, nadto na terenie naszej parafii znajduje się kaplica wojskowej parafii personalnej, gdzie co niedziela sprawowane są Msze św. W 2023 roku chrzest otrzymało 68 dzieci i 2 nieco starszych. Do 1.Komunii św. przystąpiło 94 dzieci, a ks. Bp Piotr wybierzmował 86 osób. Z ostatnią posługą odprowadziliśmy na miejsce spocznienia 96 naszych parafian. Przez cały rok wydaliśmy ok. 75.000 Komunii św. W każdym ze świadczeń widoczna jest tendencja zniżkowa.
Dochody na utrzymanie parafii opierały się głównie na niedzielnych kolektach, które wynosiły średnio 5.500, na kolektach ze świąt, pogrzebów i w ubiegłym roku wyniosły 409.200 zł, pozostałe dochody pochodziły z ofiar za śluby 600 zł, pogrzeby 600 zł i chrzty 200 zł. nadto dochód stanowiły dzierżawy za anteny na wieży, czynsze z apteki i mieszkań w Pastorówce. Budżet zasiliły ofiary z kolęd w wysokości 30.000zł. Dziękujemy też za darowizny wpłacane na konto parafii. Wszystko razem złożyło się na dochód w wysokości 536.520 zł. Na koszty złożyły się natomiast opłaty pracownicze 186.000 w skali roku, koszt prądu w kościele i konwikcie 74.400 rocznie, ogrzewanie świątyń 53.900zł rocznie, świadczenia na Kurię 45.500zł w ciągu roku, opłaty za wodę i kanał 10.200 zł rocznie, opłaty na rzecz ZUK-u 13.500 zł rocznie, utrzymanie kuchni 42.000 zł, opłaty na uczelnie katolickie, misje, zbiórki na przypadki losowe, Caritas, razem 10.500 zł resztę stanowiły drobne remonty, naprawy. Ogólny koszt wydatków wyniósł wg księgi kasowej 512.400 zł. Dziękujemy za uczestnictwo we wspólnej modlitwie i liturgii, będące świadectwem naszej wiary a płynącej jako służba Bogu, z naszych świątyń i domów. Dziękujemy za troskę o nasze kościoły, potrzebę wspierania wszystkiego, co stanowi o naszym życiu wedle wiary naszych przodków i zachowaniu dobrych obyczajów.
ks.prob
|
Z życia parafii ks. proboszcz | 2023-02-06 |
|
Czas kolędy dobiegł końca.
Po czasie zarazy, powszechnego zamknięcia, otworzyły się drzwi domów ludzi wierzących. Szczególnie starsze pokolenie czekało na kolędników. Choć wraz z upływem lat wiele się zmieniło, do posługi w Kościele przyszło młode pokolenie z innym podejściem, z innym zasobem praktycznego doświadczenia, to kolęda się nie zmieniła. Spotkali się parafianie z księdzem, którego słów słuchają, jako komentarza do bieżacej Ewangelii bądź innych Pism Starego czy Nowego Testamentu, z którym wspólnie się modlą, przez jego posługę przyjmują sakramenty, na jego postawie i słowach budują swoje przekonania. Kolęda ze względu na ograniczenia czasowe to zaledwie niewystarczająca chwila, ale tworzy obraz domu, rodziny a także księdza. Daje okazję do podsumowania jak daleko wszyscy postąpiliśmy w wierze, ile życia z wiary we wspólnocie, jaką jest parafia, co w niej warto utrzymać a czego należało by się pozbyć, co koniecznie trzeba zmienić i naprawić. Nasza parafia wedle rejestracji dokonanej przez organa administarcyjne miasta liczy 9.150 mieszkańców. Od takiej liczby mieszkańców terenu, który obejmuje parafia, księża płacą podatki do skarbówki i Kurii Biskupiej. W żadnym przypadku nie może parafia liczyć na dotacje, wyjątkiem mogą być wnioski o doinwestowanie napraw czy remontów obiektów zabytkowych. Dlatego parafia jej kościoły, inne obiekty parafialne, pracownicy utrzymywane są z dobrowolnych ofiar wiernych; kolekt, skarbonek, ofiar za posługi, śluby, chrzty czy pogrzeby. Od czasów pandemii pojawiają się też darowizny przekazywane na konto parafialne. Wsparciem znaczącym są też ofiary kolędowe, które w chwili obecnej pozwalają nam ogrzać i oświetlić naszą świątynie, bo trudno myśleć o jakichkolwiek remontach. Kolędy, mimo obaw przyniosły jakieś ożywienie. Choć trudno w kościele zobaczyć wypełnione ławy, może jedynie o 11.30, choć październikowe liczenie wiernych wypadło blado a liczba uczestników stanowiła zaledwie 19%, to kolędę przyjęło prawie 54% rodzin naszej parafii, która liczy ich 3120. Nasza wspólnota jest wiekowa. Starsi rodzice często zamieszkują u dzieci, przynajmniej na jakiś czas. W przewadze wdowy i wdowcy. W okesie kolędowym tak jest, że mieszkania puste albo wynajęte a lokatorzy nie identyfikują się z parafią. Istotne, że kolędy się odbyły, że powróciła do życia ta forma duszpasterska. Była sprawdzianem dla posługujących i tych, którzy z tej posługi korzystają. ks. proboszcz
|
Z życia parafii ks. proboszcz | 2022-08-20 |
|
Festyn “Święta Chleba” Festyny jakie odbywały się przeszłości w naszej parafii zrodziły się z potrzeby wsparcia organizowanych przez Akcję Katolicką i wspieranych przez młodzież oazową półkolonii. Nieznaczną pomocą służył też Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Pierwsze Festyny odbywały się przed wakacjami i choć organizowane były przy skromnej pomocy sponsorskiej gromadziły całe rodziny. Kiedy w początkach rozdawaliśmy karty uczestnictwa w dużym przybliżeniu udało się doliczyć 2 tys. uczestników. Potem zrodził się pomysł na drugi Festyn w klimacie dożynkowym. Był owocem podpowiedzi radnych parafialnych śp. Władka Szymoniaka i Leona Reicha, zaakceptowanych przez Prezesa Akcji Marka Panka. Prezentowała się wówczas głównie nowoutworzona Orkiestra parafialna, która ostatecznie na jakiś czas ten Festyn przejęła. Obecnie Festyn ten zamierza poprowadzić młodzież ze wspólnoty “Effatha” korzystając z wsparcia Akcji Katolickiej. Jak wypadnie ten wznowiony Festyn zobaczymy. Program zdaje się być dość bogaty. Nie będzie żadnych uznanych gwiazd, zresztą nigdy ich nie było. W tym przedsięwzięciu chodzi przede wszystkim o budowanie więzi wspólnotowych, powstanie z tej ruiny w którą wpędziła nas ogłoszona przez ośrodki wszelkiej władzy, pandemia. Skoncentrowała uwagę społeczeństwa na potrzebach fizycznych i materialnych człowieka nie bacząc na to, że budzony lęk i podtrzymywana panika, przyniosła całe gromady ludzi przestraszonych, zamkniętych w czterech ścianach, nie zdolnych do jakiegokolwiek działania. Festyn na który zapraszamy nie będzie tylko okazją do spotkania we wspólnocie parafialnej, przy okazji ma wspomóc pozyskanymi środkami ambitne zamierzenia młodzieży z grupy “Efattha”.
|
Z życia parafii ks. proboszcz | 2022-01-04 |
|
Rok 2021 Upłynął pod znakiem zarazy, która rozlała się po całym świecie, nie oszczędzając żadnego zakamarka ziemi. Apokaliptyczne informacje i towarzyszące im obrazy budziły strach i siały grozę. Ludzie postanowili pomóc sobie bez Bożej pomocy. W wielu przypadkach postarano się Boga wygnać donikąd, co najwyżej do Wysokiego Nieba. Najboleśniej wybrzmiały ograniczenia, które zarządzono w przededniu albo w wielkie święta kościelne, jak w uroczystość Zwiastowania, czy Niedzielę Palmową Triduum Paschalne czy w Niedzielę Zmartwychwstania. Absurd tych postanowień widać dopiero z perspektywy czasu. Bożek „sanitaryzmu” położył prawa człowieka Konkordat między Kościołem i Państwem, spotęgował starach, zbudował dystans między ludźmi, zamknął się w teleporadach, zablokował urzędy a więc uniemożliwił funkcjonowanie wszystkim, którzy mają prawo do korzystania ze służby publicznej. W kościołach też nie było najlepiej; szantaż służb sanitarnych, nasyłanie policji przez troskliwych i zastrachanych obywateli, obecność dość dziwnych ludzi wyraźnie próbujących policzyć wchodzących do kościoła, dopełniało miary nieszczęścia. Triduum Paschalne i Wielkanoc przeżyliśmy wśród bolesnych ograniczeń dlatego odbywały się przy małej liczbie wiernych oznaczonej przez rozporządzenia państwowe. Pozostała nasza lokalna telewizja Chopin, która spełniła wielką ewangelizacyjną misję, którą realizuje dotąd. Za to należą Kierownictwu wyrazy szczerej wdzięczności. Jednak istotą liturgii Kościoła jest uczestnictwo w celebracjach w świątyni. Z przestrachu, z budowania stałego napięcia w mediach, z nabytego posłuszeństwa wobec władzy, szczególnie starsi ludzie pozostają w domach, a młodzi z nowomodnym poglądem na życie, celebrują zgorszenie Kościołem i poprzestając na skromnej wiedzy katechizmowej, mimo religii w szkole, wyzbyli się potrzeby uczestnictwa w niedzielnych Mszach św., sakramentach, i przepisanych obostrzeń nie zaniechaliśmy w naszym kościele przyjętego porządku Mszy św. i nabożeństw. Trochę brakuje nam dzieci w pierwsze piątki miesiąca, nie widać ich też za bardzo w czasie nabożeństw majowych czy różańcowych. Każda parafia żyje Bożym Słowem czytanym i komentowanym w czasie każdej Mszy św. Czynnikiem wzmacniającym są też sakramenty św. Każdy z nas uczniem Chrystusa zostaje przyjmując Chrzest, pozostałe sakramenty osobiste bądź społeczne przyczyniają się do budowania wspólnoty jaką jest Kościół powszechny i wspólnoty lokalnej jaką jest parafia. Obrazem żywotności Kościoła są ;przyjmowane sakramenty. W minionym roku do naszych świątyń rodzice przynieśli 88 dzieci, w niektórych przypadkach za sprawą pandemii czekają na dopełnienie związku przez sakramentalne błogosławieństwo. Do kościoła trafiło 33 pary, które związały się węzłem dozgonnym. Do 1.Komunii św. przystąpiło tego samego dnia podczas 3 Mszy św. 96 dzieci. znacznie zmniejszyła się liczba uczestników Mszy św. Październikowe liczenie wykazało, że na wszystkich Mszach św. w kościele było 1500 wiernych, a do Komunii św. przystąpiło 660 osób. W dni powszednie w 3 terminach Mszy św. liczba uczestników nie przekracza 100 osób. Dobrą frekwencją cieszyły się adwentowe roraty, o g. 6.00 prawie wypełniały kościół. Cieszymy się, że mimo lęków, zrodzonych z mrocznego przekazu Telewizji wielu pokonuje barierę strachu i uczestniczy w życiu liturgicznym i sakramentalnym Kościoła. Zmarło w minionym roku 128 parafian W maju będziemy obchodzili 65.rocznicę ustanowienia parafii. Do świętowania przygotujemy się przez misje parafialne, które odbywają się co dziesięć lat. Poprzedzimy je Nowenną do Ducha Św. Każda parafia to struktura ekonomiczna, która z zasady nie posiada żadnych dotacji ani od Kościoła ani od Państwa, rzadko od samorządów. W naszym przypadku nic takiego nie miało miejsca. Źródłem utrzymania są ofiary składane na tacę w niedziele i święta i ofiary wynikające z udzielanych posług; chrztu, ślubu i pogrzebu. od obecnego roku wzrosną one o 100 w każdym przypadku. Utrzymywać musi parafia w odpowiednim stanie 2 kościoły, spory Konwikt w którym mieści się plebania. Dziękujemy za ofiary na tacę, mniejsze niż w latach poprzednich, a też i te przekazywane na konto parafii. x.prob
|
Z życia parafii ks. proboszcz | 2021-11-13 |
|
Święty Leon Wielki. Ten wielki Syn Kościoła na dobre zagościł w naszej pomorskiej ziemi, kiedy zamieszkałemu tu od pokoleń ludowi we znaki dawała się niemiecka przemoc. Objawiała się na wiele sposobów. W religii z dominującym luteranizmem, na który nie brakło państwowych środków. Jak grzyby po deszczu pojawiały się nowe kościoły ewangelickie, albo rozbudowywano stare. Szkolnictwem zawładnął jezyk niemiecki, polski pozostał w kościele, kaszubski w domach w rodzinach katolickich. Batalia objęła również gospodarkę. Kiedy wyrugowano i poddano kasacie dobra zakonne rychło znaleźli się nowi gospodarze z njlepszym, bo rządowym uposażeniem. Banki dla osadników niemieckich na wschodzie szybko doprowadziły do upadku kaszubskich i pomorskich właścicieli ziem i majątków. Tylko duchowe odrodzenie mogło stawić czoła narastającej germanizacji. W pierwszych szeregach do walki o polskość o wiarę stanęło duchowieństwo i rodzima inteligencja. Powstawały ze zbieranych małych groszy, składek i darowizn takie instytuty jak Kolegium św. Leona. Wielki Papież, wielki obrońca cywilizacji chrześcijańskiej był najodpowiedniejszym patronem dzieła, które które w przyszłości miało się przyczynić do powrotu Polski na ziemie utracone, ziemie, które z innymi terytoriami znalazły się pod władaniem zaborców. Święty Leon i ci wszyscy, którzy pod Jego okiem budowali swoją formę duchową, dbali o kształt kultury duchowej i materialnej byli na tyle dobrze przygotowani, że w odrodzonej niepodległej Polsce mogli podjąć trud powrotu do korzeni, których pomorski, kaszubski lud, chciał pozbawić zaborca. Święty Leon i w tych czasał wykonał znakomitą misję i pełni ją dalej jako patron naszej wspólnoty parafialnej. ks. prob |
Z życia parafii ks. proboszcz | 2021-06-19 |
|
Brat Albert – specjalista od skutecznego szukania W życiu szukamy wielu rzeczy. Wiele chcemy zdobyć, dostać, dowiedzieć się – mieć. Poszukiwanie jest wpisane w naszą naturę, a ciekawość niejednokrotnie bywa najskuteczniejszym motywem działań. Nie sztuka jednak szukać, lecz znajdywać. Ale nie tak na niby, żeby nabrać samego siebie i jeszcze parę innych osób dokoła, ale z głębi serca. Naprawdę. Pan Jezus powiedział: Szukajcie, a znajdziecie. Specjalistą od poszukiwań jest niewątpliwie święty Brat Albert, którego wspomnienie obchodzimy 17 czerwca. Jako młody człowiek musiał dokonywać niełatwych wyborów i mierzyć się z ich skutkami. Udział w powstaniu styczniowym przypłacił kalectwem i ucieczką na emigrację. Zmagał się z rozłąką z bliskimi, trudnościami finansowymi i tym, że być może nigdy nie będzie mógł powrócić do Polski. W poszukiwaniu swojego miejsca w życiu przebywał w Paryżu, Monachium, Gandawie i we Lwowie. Studiował inżynierię (pod naciskiem swoich bliskich) oraz malarstwo (pod naciskiem swojego serca). Był przyjacielem wielu ówczesnych celebrytów, między innymi: Aleksandra Gierymskiego, Leona Wyczółkowskiego, Heleny Modrzejewskiej. Nie wahał się stawiać pytań i szukać do nich odpowiedzi. Nie wahał się po czasie stawiać tych samych pytań i na nowo poszukiwać odpowiedzi. To szczere i bezkompromisowe poszukiwanie prawdy doprowadziło go do znalezienia jednej, jedynej odpowiedzi na najważniejsze pytanie – o sens życia i o jego cel. Tym celem stał się dla niego Jezus – taki właśnie, jakiego usiłował sportretować we wciąż niedokończonym obrazie Ecce Homo. Pobity, opluty, brudny, spocony, poraniony, spokojny, piękny. Ecce Homo – oto człowiek. Człowiek, w którym inni nie są w stanie, a może zwyczajnie nie chcą, zobaczyć Bożego piękna i Bożej godności. Człowiek, który sam najczęściej również o tym nie pamięta i z tej niepamięci przestał już pytać, szukać i znajdywać to, co tak bardzo pragnie być odnalezione. Brat Albert szukał i odnalazł. Szukajmy i my. I znajdujmy to każdego dnia, na nowo. s. Edyta - Albertynka
|
Z życia parafii ks. proboszcz | 2020-11-07 |
|
Nasz święty Leon. Wielki pod każdym względem. Znakomity Pasterz Kościoła, skoro pełnił w nim Najwyższy Urząd. Obrońca chwiejącego się Rzymu, szczególnie stolicy w której barbarzyńcy widzieli same skarby i jeśli nie mieli o nich właściwego pojęcia to uznali jednak, że to co przez pokolenia stworzyli ludzie Rzymu warto przenieść do swoich sadyb, jak zdobycz wojenną i świadectwo surowej siły, która gotowa jest mierzyć się z każdym i wszędzie. Święty Leon nie wystąpił przeciw barbarzyńcom dysponując siłą orężną, wystąpił w stroju pokornego “sługi sług” a wodza wojsk wrażych zatrzymały jego pełne mocy słowa. Święty Leon, znakomity Papież ale też wielki i przenikliwy nauczyciel, teolog. Jeszcze dzisiaj jego “mowy” odczytywane przy różnych okazjach i celebracjach Bożych Tajemnic nie straciły na aktualności, są znakomitym pouczeniem i ważną nauką Kościoła. Święty Leon z woli XIX.wiecznego pasterza naszej diecezji, Leona Rednera stał się patronem Instytutu, który miał swoim działaniem wspierać młodzież męską z Wejherowa i okolic. Placówka ta troszcząc się o ducha katolickiego kształtowanej młodzieży, jednocześnie promowała kulturę polską i tradycję, narodu zniewolonego przez pruski zabór, który rozparł się w instytucjach państwowych i społecznych. Placówka prowdzona przez księży jako agenda diecezjalna, wychowała pokolenia nauczycieli, lekarzy, duchownych, ludzi, którym bliska była duchowość katolicka i kultura narodowa. To jeden ze światlejszych punktów w naszych dziejach, tu nad Bałtykiem. W tym roku wspominać będziemy naszego Patrona i cieszyć Nim w warunkach szczególnych. Zaraza, która się panoszy nie tylko niszczy nasze siły fizyczne ale i uderza w naszego ducha, siejąc lęk i niepokój. Odpust ku czci św. Leona będziemy przeżywali w niedzielę 15.listopada. Będziemy już po liturgicznym wspomnieniu naszego Świętego i po święcie Niepodległości. Niech obie te ważne dla nas celebracje umocnią ducha naszego, niech uświadomią nam, że do Ojczyzny Niebieskiej idziemy przez naszą ziemską.
x.prob. |
Z życia parafii ks. proboszcz | 2020-07-06 |
|
„Przyjmij Chrystusową Ewangelię, której głosicielem się stałeś” W sobotę, 20 czerwca br., w Bazylice Mariackiej w Gdańsku podczas uroczystej Mszy świętej dwunastu alumnów Gdańskiego Seminarium Duchownego przyjęło sakrament święceń kapłańskich w stopniu diakonatu z rąk metropolity gdańskiego ks. abp. Sławoja Leszka Głódzia. Klerycy przygotowywali się do tej chwili przez pięć lat seminaryjnej formacji. Kandydaci w tygodniu poprzedzającym uroczystość święceń odbyli swoje rekolekcje, gdzie w ciszy trwali na modlitwie, by jak najlepiej przygotować się do przyjęcia sakramentu. Podczas Eucharystii ks. Arcybiskup wyjaśniał, czym jest posługa diakona. Zwracając się do kandydatów mówił, że „diakonat to wielka godność w Kościele Chrystusowym. Będziecie bardzo blisko Jezusa w Jego zbawczej misji we współczesnym świecie, w Jego służbie. Nie jest to godność dla chwały ludzkiej, ale dla chwały Bożej. Decydujecie się na to, by być sługami”. Metropolita przypominał, że podstawowym zadaniem diakona jest głoszenie Słowa Bożego. „Dajcie Chrystusowi wasze dłonie i serca, użyczcie swoich ust do przepowiadania Ewangelii, która zawsze zwiastuje wiosnę duchowej odnowy. Miejcie czyste serce i czyste spojrzenie. Dawajcie innym Chrystusa, a wszystko inne będzie łatwiej rozdać. Pokochajcie Boże słowo. […] Głoście Boże słowo. Wtedy spełnicie waszą misję. A Pan Bóg kiedyś na końcu powie: «Sługo dobry i wierny, wejdź do radości»”. Przyjęcie tak wielkiego sakramentu budzi wiele emocji. Z jednej strony diakonów ogarnia lęk przed ogromną odpowiedzialnością płynącą z podjętej decyzji, a z drugiej – niesamowita radość z pełnionej posługi, której już od początku towarzyszy wiele wzruszających momentów – pierwsze ucałowanie ołtarza podczas liturgii, pierwsza odczytana Ewangelia w czasie Mszy świętej, pierwsze błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem, pierwszy udzielony chrzest święty. Te bardzo ważne chwile w życiu diakona kształtują jego dalszą posługę, która prowadzi do kolejnego etapu, jakim jest przyjęcie święceń kapłańskich w stopniu prezbiteratu. Pamiętajmy w codziennej modlitwie, by prosić Pana Boga o liczne i święte powołania kapłańskie, szczególnie z naszej parafii. Diakon Paweł Westfal
|