Liturgia czasu Adwentowego
Wśród okresów liturgicznych w polskim Kościele są takie, głęboko zakorzenione w tradycji naszych przodków. Mają one swój wymiar obyczajowy, domowy i rodzinny, mają też formuły liturgiczne, niekiedy bardzo rozbudowane, które niejako okalają Msze św. ku czci św. Bożej Rodzicielki. Celem tej liturgicznej aktywności jest przygotowanie nas na przeżycie Świąt Bożego Narodzenia, na wyznanie wiary, że dla naszego pożytku, naszego zbawienia nieskończony Bóg stał się człowiekiem, by nas przez życie przeprowadzić.
Nasze przygotowanie ma swój własny porządek. Przelatuje jak meteor i stawia nas w wymagającej rzeczywistości domowego święta, opłatka wspólnego stolu, śpiewanych kolęd, prezentów. Czasami trudno nam się w takiej atmosferze odnaleźć. Nasze kontakty są krótkie, zdawkowe, na parę słów, celebry uczymy się z telewizora, to co domowe, to trochę zpomniane i na dodatek trudno przychodzi. Jeśli nie towarzyszy nam “stróż pamięci” najczęściej babcia czy matka to wszystko to może pobiec bliżej nieokreśloną drogą. Może być wszystkiego wiele ale zbraknie czarownego klimatu z dzieciństwa z młodości.
W dobie zarazy wiele spraw potoczy się inaczej, nie wszystkie zwyczaje da się podtrzymać. Duch nasz jest narażony na szwank ograniczeniami. Dotyczy to liczebności uczestników we mszach św. braku masowych spowiedzi jakie odbywały się przed świętami z udziałem obcych księży. My natomiast w parafii będziemy spowiadali przez cały Adwent w czasie wszystkich Mszy św., w czasie Rorat, najspokojniej będzie można wyspowiadać się w czasie Adoracji o g. 173o. Będziemy też zgodnie z rozporządzeniem Ks. Biskupa odprawiali Msze Pasterskie o g. 21oo, 223o i tę najważniejszą o 24oo. Wypadło nam żyć w czasach, gdy poddawana jest probie nasza wiara. Obyśmy sprostali, by cieszyło nas kolejne przyjście naszego Zbawiciela.
x. prob.