Żyć będzie. ks. Piotr | 2011-07-04 |
Zwierzchnik synagogi prosi Jezusa o życie dla swej córki, która tylko co umarła. W czasie drogi do domu zmarłej zdrowie odzyskuje kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok. Wystarczyło dotknięcie z wiarą szat Jezusa. Podobnie wielu opłakujących śmierć dziecka stało się świadkami wielkiego cudu. Córka Jaira zdrowa stanęła między swymi bliskimi. Czy też mam taką wiarę jak zwierzchnik synagogi, by w chwilach szczególnie trudnych, a nawet beznadziejnych, czy już wręcz przegranych, prosić Chrystusa o potrzebne łaski? Jaka jest moja wiara?
|