Smutek wasz zamieni się w radość Czwartek VI tyg. Wielkanocnego | 2009-05-21 |
Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. Nie dopuszczające wątpliwości słowa Pana Jezusa mają na celu prawdopodobnie podtrzymanie na duchu uczniów, którzy już niebawem przytłoczeni zostaną tragedią rozstania, z przynależną mu całą otoczką okropności towarzyszących mu cierpień. Choć pewnie nie tylko o to chodziło. Na pierwszy rzut oka daje się bowiem zauważyć przeciwstawienie tzw. świata – uczniom. A jeśli tak, to znaczy, że uczeń jest niejako wyobcowany z tego świata. Stąd można by prowadzić dalsze wnioskowanie: jeśli ktoś nazbyt złączony jest z tym światem, nie może sobie przypisywać zaszczytnego tytułu ucznia. A warto być uczniem Chrystusowym. Uczeń bowiem z natury rzeczy nastawiony jest na ciągłe poznawanie, wciąż odkrywa coś nowego. Obraz świata nie może być w nim zamknięty – nieustannie się w nim coś zmienia, a zmiany te następują tak szybko, że nie warto się przywiązywać do niczego: Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie… Jednym słowem: wszystko się zmienia i to w błyskawicznym tempie, do tego stopnia, że nie sposób znaleźć jakiejś trwałej wartości, z którą można by wiązać jakiekolwiek nadzieje. A najgorsza jest niepewność… Jedynym pewnikiem jest On – Bóg, którego słowo jest nieodwołalne, a który nigdy się nie myli. I właśnie dlatego Jemu warto zaufać. Wbrew wszystkiemu – wbrew temu, co mówi i odczuwa świat, wbrew wszystkim ludzkim rachubom. Skoro niebo i ziemia przeminą, a słowo Jego trwać będzie…
|