Poszła z pośpiechem. ks. Piotr | 2012-05-31 |
Maryja z pośpiechem udaje się w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Pragnie nieść pomoc swej krewnej Elżbiecie, kobiecie w podeszłym wieku i w stanie błogosławionym. Maryi nie straszny czas wędrówki i niebezpieczeństwa jakie na Nią mogą czekać. Liczy się miłość, którą chce ukazać w uczynkach. Może współcześnie za dużo mówimy o miłości, a za mało ją praktykujemy, weźmy przykład z Matki Jezusa - tu liczy się intencja, czyn i czas, bo nie można go marnować. Kochać trzeba tu i teraz.
|