Chrystus Panem Środa X tyg. zwykłego | 2009-06-10 |
Czy mógłby św. Paweł nauczać inaczej niż jego Mistrz? Wydaje się bowiem, że taka jest właśnie wymowa dzisiejszych czytań. O ile bowiem zastrzega się Pan Jezus, że nie przyszedł znieść Prawa, a nawet więcej: ktokolwiek odważyłby się znieść jedno, choćby najmniejsze przykazanie, będzie najmniejszy w królestwie niebieskim, o tyle św. Paweł już uderza w inną nutę: stare prawo to posługiwanie śmierci, a wręcz posługiwanie potępieniu... Czy nie rozmija się tu uczeń z Mistrzem? Na pierwszy rzut oka – owszem. Gdyby jednak przyjrzeć się Pawłowemu przekazowi na tle całego jego nauczania to zrozumiemy, że intencje Obu są dokładnie zbieżne. Za interpretację słów Pana Jezusa posłużyć by mógł wiersz poety A. Asnyka: Nie depczcie przeszłości ołtarze, choć sami macie wspanialsze wznieść – na nich się jeszcze święty ogień żarzy, a wy winniście im cześć. I o to właśnie chodzi: przecież ST motywował ku dobremu, studził pokusy, prowadził do Boga, co potwierdzał sam Najwyższy objawianiem swej chwały. Na to zresztą też zwraca uwagę św. Paweł. Wszystko to – i tu również ma rację Apostoł Narodów – było ważne, choć tylko przejściowe. Nie miało ono mocy samo z siebie, a jedynie wskazywać miało na Moc uzdrawiającą i zbawiającą, która nadejść dopiero miała. W związku z tym istotnie – bez Chrystusa wszystko poprzednie, choćby najważniejsze i najbardziej wartościowe nie miałoby w ogóle sensu. Skoro więc tak się sprawy mają i wszystko – jak widać – zależy od Pana Jezusa, to warto zapytać samego siebie o Jego miejsce w moim życiu. Czy może być On z owego miejsca zadowolony?
|