Wrzuciła wszystko. ks. Piotr | 2012-11-11 |
Razem z Jezusem i Jego uczniami stajemy przy wejściu do świątyni. Przyglądamy się wchodzącym i składającym ofiary do skarbony. Bogaci wrzucali sowite ofiary. Może przy okazji składania datków, pragnęli być zauważeni. Jeśli Jezus i inni ich dostrzegli, to znaczy, że robili to w sposób ostentacyjny. Sądzę, że uboga wdowa chciała się schować w kolejce i w sposób niezauważony przez innych wrzucić to, co miała. Wiedziała, że te dwa pieniążki, czyli jeden grosz tak niewiele znaczą. Więcej nie miała – to był cały jej majątek. Wszystko złożyła w ręce Boga, także ten dzień i swoją przyszłość. To mógł zobaczyć tylko Jezus Chrystus. Dostrzegł i ukazał jako wzór dla nas… Porównując siebie do owej ubogiej wdowy, widzimy, jak nam daleko do takiej doskonałości zawierzenia siebie Bogu w kwestiach materialnych. Raczej najpierw próbujemy zabezpieczyć siebie, swoje rodziny, a dopiero później myślimy, by dzielić się z innymi. Dajemy z tego co zbywa, a nie z tego, co nam potrzebne do życia. Tym się różnimy. Czy Chrystus potępiłby nas? Nie, tak jak nie potępił bogatych, którzy dzielili się z innymi, czy wrzucali do skarbony swoje ofiary. Jednakże doskonałości nie osiągamy. Myślę, że to jest kwestia modlitwy zawierzenia swego życia Bogu i doświadczenia, że rzeczy materialne są ważne, ale nie mogą być ważniejsze od miłości i drugiego człowieka. Jeśli więc dajemy z tego, co zbywa, jesteśmy tylko sprawiedliwymi, ale jeśli chcemy być miłosierni, musimy także dawać wtedy, gdy uszczuplamy środki potrzebne nam do życia. Z tego powodu więcej miłosiernych jest wśród ludzi biedniejszych, niż bogatszych. Gdy obchodzimy Święto Niepodległości, warto dostrzec tych, którzy z miłości do Ojczyzny poświęcili dla niej swe życie. Przez wieki zebrała się ich niemała wspólnota. Czy jesteśmy jeszcze patriotami? Co patriotyzm oznacza dla nas? Czy potrafimy w codzienność wpisywać naszą miłość do Tego Kraju nad Wisłą? Codzienna uczciwa praca, strzeżenie prawdy o historii, odnoszenie się z szacunkiem do bliźniego, ustanawianie mądrych praw i ich przestrzeganie, ochrona rodziny, właściwa edukacja dzieci i młodzieży, posługiwanie się naszym językiem w sposób czysty i piękny… to tylko niektóre z dowodów współczesnego patriotyzmu. Wiele tych rzeczy czynić mogę w moim otoczeniu, w mojej rodzinie, inne chociaż nie leżą w moich możliwościach, to mogę brać za nie odpowiedzialność poprzez wybieranie właściwych i odpowiedzialnych polityków, którym zależy na Polsce i Polakach. Dobrze, że nie musimy dziś poświadczać naszej miłości do Ojczyzny przez udział w walce przeciwko najeźdźcom. To zawdzięczamy innym. Niech nasza modlitwa wdzięczności płynie do Boga w intencji tych znanych i nieznanych żołnierzy oraz ludzi, którzy w naszych czasach złożyli swe życie w obronie i odzyskaniu niepodległości. Oni ofiarowali najwięcej – wszystko co mieli. Nie zmarnujmy ich daru i naśladujmy ich, tak jak ubogą wdowę z dzisiejszego fragmentu Ewangelii.
|