Parafia pw. św. Leona Wielkiego w Wejherowie
MENU
Światło Słowa
Wszyscy Cię szukają.
ks. Piotr
2012-02-05

Uzdrowienie teściowej Piotra, następnie wielu chorych i opętanych spośród zebranych pod domem Piotra i Andrzeja, szybko stało się znane całej okolicy. Jezus jeszcze w nocy udał się na miejsce pustynne, by się modlić. Nieco później apostołowie odnajdują Nauczyciela z informacją - wszyscy Cię szukają. Syn Boży jednakże nie po to przyszedł na ziemię, aby tylko uzdrawiać, ale nade wszystko nauczać. Wyrusza do miejscowości Galilei...

Gdy słuchamy Słowa Bożego w niedzielę, jakże często, po powrocie do domu, nie potrafimy opowiedzieć o czym było. Świadczy to o tym, że nasze myśli powędrowały do innych spraw, może nawet i bardzo ważnych. Jednakże nie skorzystaliśmy z nauczania Boga, spisanego pod natchnieniem przez świętych autorów biblijnych ksiąg. Słowo Boże nie dotarło do naszego serca, nie daliśmy mu szansy, by mogło nas przemienić. Domyślam się jednocześnie, że gdybyśmy przyszli do kościoła, a ksiądz wyciągając nad nami ręce i wypowiadając słowa modlitwy, uzdrowiłby nasze ciało z jakiejś nieuleczalnej choroby, to w kolejną niedzielę trudno byłoby znaleźć miejsce w kościele, a wszyscy chorzy z całej okolicy pojawiliby się na Mszy św. O takim uzdrowieniu i o kolejnych mówiłoby wielu. Cuda przyciągnęłyby pewnie nawet tych, którzy niedzielę spędzają na zakupach w pobliskich supermarketach albo przed telewizorem, a może nawet i ci, którzy opowiadają się po stronie ateistów, zajrzeliby do świątyni, gdzie dzieją się cuda. Jednakże, jak sądzę, Chrystus nie chciałby takiej „sensacyjnej" i „cudownej" obecności, nawet liczniejszej niż zwykle. On przyszedł nauczać, a do tego trzeba mieć słuchaczy o otwartym sercu, gotowych usłyszane słowa wcielać w swe życie. Tu nie wystarczy tylko ciekawość, pragnienie zobaczenia jakiegoś ponadnaturalnego zjawiska. Tu trzeba posłuchać, przetrawić, a następnie to Boże Słowo przenieść do swego życia, do codziennych zadań, podejmowanych wyborów, międzyludzkich relacji...

Czy więc chcę słuchać, czy jestem gotów być „nauczanym" przez Jezusa? Czy może „zamykam się" na Słowo i tylko czekam - może stanie się cud, który zaciekawi, przyciągnie? A jeśli nie będzie żadnego cudu? Jeśli zdany jestem tylko na słuchanie? Czy czasem wtedy nie minę się ze Zbawicielem? On przyszedł na ten świat nauczać, a moim zadaniem jest otworzyć się. Czy to aż tak wiele? Msza św. to tylko jedna ze stu sześćdziesięciu ośmiu godzin tygodnia, chwila modlitwy rano i wieczorem to tylko kilka czy kilkanaście minut z tysiąca czterysta czterdziestu minut każdej doby... Przecież chodzi o zbawienie, o wieczność, o prawdziwe szczęście. Sam odpowiedz sobie, czy to, aż tak wiele i jest to, aż tak trudne... Jeśli nie jest, to przychodź do Chrystusa, by Go słuchać, nie potrzebujesz znaków, cudów. Potrzebujesz Jego bliskości, Jego łaski, Jego miłości i przebaczenia, potrzebujesz Jego nauki, Słowa... Oddając Bogu to, co mamy najcenniejsze - nasze życie, oddając Jemu kierowanie naszym myśleniem, słowami i postępowaniem, sprawiamy, że staje się największy cud - w naszym ciele zamieszkuje Bóg, posługuje się nami w tym świecie. Staje się cud, że to co czasowe i śmiertelne przemienia się w wieczne. Wystarczy tak niewiele, naprawdę... Poszukajmy dziś Jezusa i przybliżmy się, by Go słuchać.


Odnośniki do dzisiejszych czytań:

Msze św. kościół
Św. Leona Wiielkiego
i Stanisława Kostki
  • pn-sob: 7.00, 8.00, 18.00;
  • nd i święta: 7.00, 8.30, 10.00, 11.30, 13.00, 18.00;
  • święta znieś.: 7.00, 8.00, 10.00, 17.00, 18.00.
Msze św. kościół
Św. Leona Wielkiego
w wakacje:
  • nd 19.00
w rok szkolny:
  • sob: 17.00;
  • nd i święta: 10.30, 12.00;
Licznik odwiedzin: 04640973
Powered by APSI © copyright 2009-20 by Parafia św. Leona W. w Wejherowie