Pozwól odejść. ks. Piotr | 2011-12-29 |
Symeon wiele lat wyczekiwał na przyjście Zbawiciela. Ufał obietnicy, że nie ujrzy śmierci, póki nie zobaczy Mesjasza. Po spotkaniu Świętej Rodziny wypowiedział słowa, które wychwalają Stwórcę za wypełnienie obietnicy, ale i zapowiadają, że Jezus stanie się znakiem sprzeciwu, zaś duszę Maryi przeniknie miecz boleści. Symeon w końcu mógł prosić o odejście z tego świata, a ja zbyt kochając to życie, mniej doceniam wieczność i tym samym śmierć widzę w kolorach ciemności. Symeonie, pomóż mi, dostrzec światło Życia, napełnij mnie żywą nadzieją i wiarą, że Chrystus to Zbawiciel, który zna moje imię i także dla mnie przyszedł do świata, bym odchodząc stąd nie bał się, ale cieszył z bliskości Ojca.
|