Parafia pw. św. Leona Wielkiego w Wejherowie
MENU
Z życia parafii
Maj budzi i wzywa do wdzięczności
Ks. Proboszcz
2011-05-22

Ze snu głębokiego, z nieokreślonych zapaści dźwignęło się życie i najpierw nieśmiało dało znać o sobie. Świat z każdym dniem stawał się masywniejszy. Konary  drzew i rachityczne gałęzie przestały określać jego kształty. Nasamprzód skromne listeczki, potem coraz pewniejsze swego liście, przydały majestatu drzewom, które dotąd trwały jak niepotrzebne, nie dawały schronienia ani nie żywiły. Maj wszystko obudził, wszystkiemu przywrócił nadzieję. Takie są nasze maje. Taka w nich uroda, dlatego zwykliśmy przypisywać im najlepsze intencje. Tegoroczny maj jest absolutnie wyjątkowy. Zaczął się silnym akordem.  Beatyfikacja  Jana Pawła II - uroczystości rzymskie, obchody krajowe, w wielkich i ważnych ośrodkach i w małych parafiach. W metropoliach i zagubionych wśród lasów i pól kościółkach. Wszyscy jednak przeżywali dumę i radość i to w takim wymiarze na ile kto potrafił w sobie stworzyć miejsca dla tego wyjątkowego Człowieka, który był przecież tylko przez jakiś czas Namiestnikiem Chrystusa na ziemi.
Po tych świętach wiary przyszedł czas na uszanowanie dla Ojczyzny, na trudne dowody miłości do niej. Fantazja wszelkiej maści socjalistów dziś nakazuje europejskość traktować jako zasadę normatywną dla wszelkich dziedzin życia. Konsekwencją takiej postawy będzie wszak zawsze wynarodowienie a ono wyprowadza nas owych miejsc kochanych, „pól malowanych", wprowadza w obszary bez przynależności, w rejony niczyje, gdzie trudność budować swoją właściwość, osobność . Dlatego powodem naszego wesela i święta będzie radość, że Zbawca nasz żyje. A Dobry Bóg w swej modrości pozwala nam kosztować jej porcjami. Bo to Dobry Pasterz, który nie zawiedzie i poprowadzi „na żyzne pastwiska", poszuka jednej zaginionej choć ryzykuje tak wiele. We wnet kończącym się maju zaczęliśmy z Dobrym Pasterzem prowadzeni przez Najlepszego Pasterza  z ciągle żywą troską i modlitwą, aby nigdy nie zbrakło tych, którzy podjęli by pracę w Winnicy Pańskiej. Dobry początek dokonał się też za sprawą dzieci pierwszo-komunijnych. To ich ufność i prostota pozwalają pielęgnować nadzieję,  jeśli Bóg posiewa to nawet wtedy, gdy grunt jest niepewny ziarno wyda plon.  Bogactwo form zieleni która wokół nas wybucha dowodzi, że życie jest silniejsze od oporu materii, która wzbiera
w człowieku.  

Brat Albert w naszej parafii
s. Donata - przełożona ss. Albertynek
2011-05-15

Trwając w dziękczynieniu za dar beatyfikacji Ojca św. Jana Pawła II, cieszymy się, że możemy już wkrótce gościć w kaplicy Sióstr Albertynek, przy ul. Kopernika 16, peregrynujący obraz Ecce Homo, namalowany przez św. Brata Alberta. Błogosławiony Jan Paweł II w swej książce „Dar i tajemnica" św. Bracie Albercie napisał, "znalazłem w nim szczególne duchowe oparcie i wzór radykalnego wyboru drogi powołania". Te dwie wielkie postacie polskiego narodu, odkryły swe najgłębsze życiowe powołanie, odkrywając Chrystusa w drugim człowieku i to w człowieku najbardziej potrzebującym. Błogosławiony Jan Paweł II dokonał beatyfikacji Brata Alberta w roku 1983 a sześć lat później kanonizował „polskiego Biedaczynę z Krakowa". W liście skierowanym do rodziny albertyńskiej z okazji 150 rocznicy urodzin św. Brata Alberta, Jan Paweł II tak charakteryzował Jego duchowość: „to święty o ducho-wości urzekającej zarówno swym bogactwem, jak i swą prostotą". Postać św. Brata Alberta jest bardzo bliska naszym czasom. Dzisiaj wiele mówi się i pisze o „cywilizacji miłości". Św. Brat Albert pokazał jak trzeba miłosierdzie czynić. Pokazał, że kto chce prawdziwie czynić miłosierdzie, musi sam stać się „bezinteresownym darem" dla drugiego człowieka. Służyć bliźniemu, to według niego przede wszystkim dawać siebie - „być dobrym, jak chleb".
Rozmiłowany w Męce Pańskiej, Brat Albert szczególnie głęboko wniknął w tajemnicę Chrystusa Cierpiącego i znieważonego. "Czy Panu Jezusowi, cierpiącemu mękę i za mnie ukrzyżowanemu, mogę czego odmówić?" - pytał siebie. Malowany przez niego obraz "Ecce Homo" stał się milczącym świadkiem jego rozmów z Chrystusem i ostatecznej decyzji pełnego oddania. W naszej parafii Siostry Albertynki są obecne od wielu lat. Prze długi okres Siostry służyły ludziom chorym, samotnym poprzez opiekę pielęgniarską, wypraszając wiele łask dla osób proszących o modlitwę. Obecnie angażują się poprzez wychowywanie przyszłych pokoleń prowadząc świetlicę dla dzieci i łaźnie dla osób potrzebu-jących takiej posługi. Ideał albertyński nadal fascynuje i pociąga wiele osób świeckich do pójścia śladem „Biedaczyny z Krakowa". Z tej fascynacji wyrosła również działalność Towarzystwa Św. Brata Alberta, które w tym roku obchodzi 30-lecie istnienia. Stąd inicjatywa peregrynacji obrazu „Ecce Homo" i relikwii św. Brata Alberta i bł. S. Bernardyny.
 

Rajd pamięci Wielkiego Rodaka
Marek Panek
2011-05-08

To już dwunasty raz  mieliśmy możliwość uczestniczyć w Ro-dzinnym Rajdzie Rowerowym organizowanym przez Akcję Katolicką naszej Parafii. W tym roku z uwagi na odbywające się 1 maja uroczystości beatyfikacyjne Naszego Rodaka Jana Pawła II rowerową podróż odbyliśmy 30 kwietnia. Przed godz. 10 na placu przy Kościele św. Stanisława i św. Leona zgromadziło się ok. 120 entuzjastów rowerowej przygody w tym zorganizowana grupa wychowanków Świetlicy prowadzonej przez Siostry Albertynki z ulicy Kopernika wraz ze swoimi opiekunkami Siostrą Donatą i Siostrą Beatą.
Po udzielonym przez ks. Proboszcza błogosławieństwie przy słonecznej aczkolwiek trochę wietrznej pogodzie cała grupa o różnym przekroju wiekowym asekurowana przez  Policję i Straż Miejską, wyruszyła na trasę rajdu. Ulicą 3 Maja, następnie ul. Sienkiewicza po przekroczeniu przejazdu kolejowego i krajowej „szóstki" wjechaliśmy na ul. Ofiar Piaśnicy po przejechaniu, której skręciliśmy przy leśniczówce „Miga" udając się w kierunku Bolszewa i Orla. Po przekroczeniu drogi powiatowej Bolszewo - Żelazno najpierw drogą gruntową a następnie „asfaltówką", pokonanie której ze względu na strome wzniesienie sprawiło nam niemałą trudność, dotarliśmy do Kościoła pw. Św. Mateusza w Górze (niektórzy uzupełniają przymiotnikiem Pomorskiej). Po krótkim odpoczynku wszyscy zgromadziliśmy się w tej pełnej uroku neobarokowej świątyni z pięknym XVII wiecznym ołtarzem. Z dużym zainteresowaniem wysłuchaliśmy przekazu ks. Proboszcza Jerzego Osowickiego o historii Parafii oraz samej świątyni. Najstarsza wzmianka źródłowa o parafii w Górze pochodzi z I połowy XIII w. Należały wówczas do niej  m.in. Śmiechowo i Nanice. Dowiedzieliśmy się również, że dzięki prowadzonym od kilku lat pracom konserwatorskim  ołtarz główny i inne elementy wystroju odzyskały swój dawny blask Pobyt  w tym kościele zakończyliśmy wspólną modlitwą którą w intencji beatyfikacji Naszego Papieża poprowadził ks. Tomasz  nasz duchowy przewodnik rajdu po czym udaliśmy się na boisko przy Szkole Podstawowej. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu Pani Dyrektor Katarzynie Lessnau i grona pedagogicznego oraz młodzieży za co składamy wielkie podziękowania, wszyscy z nas mieli możliwość wzięcia udziału w różnych grach i konkursach sprawnościowych. Można było m.in. przebiec się w worku na czas, biegać przez płotki, strzelać piłką do celu na punkty .Tradycyjnie był również konkurs w przeciąganiu liny. Najmłodszym uczestnikom największą frajdę sprawiało malowanie twarzy. Ubawieni, zrelaksowani wyruszyliśmy w drogę powrotną. Przez Bolszewo i drogami leśnymi dotarliśmy do Krokowskiej  Szosy a nastę-pnie przez tunel ul. Sienkiewicza i 3 Maja dojechaliśmy do ogrodów Konwiktu gdzie na zakończenie mogliśmy posilić się kiełbaskami z grilla przygotowanymi przez Panie i Panów z Akcji Katolickiej. Po takim wysiłku był to prawdziwy przysmak.  Na zakończenie,  na szczęśliwy powrót do domów ks. Piotr udzielił nam błogosławieństwa.
Podobnie jak w latach poprzednich i w tym roku naszą imprezę wsparło wiele osób i instytucji. Pragnę w tym miejscu bardzo serdecznie podziękować  Panu Zbyszkowi Ziółkowskiemu który pełnił funkcję Komandora rajdu i był odpowiedzialny za bezpieczeństwo uczestników
i sprawny przejazd. Nieocenioną pomoc podczas całego rajdu okazali nam członkowie Wejherowskiego Towarzystwa Cyklistów, którzy dbali o dyscyplinę wśród uczestników zapewniając tym samym pełne bezpieczeństwo przejazdu. Dziękuję bardzo serdecznie funkcjonariuszom Policji i Straży Miejskiej, którzy  zabezpieczali trasę naszego rajdu na drogach publicznych, na których w tym dniu był niemały ruch samochodowy. Wdzięczny jestem Nadleśniczemu Nadleśnictwu Wejherowo Panu Januszowi Mikosiowi. Dzięki Jego życzliwości mogliśmy korzystać z przejazdu drogami leśnymi, które przy takiej masowej imprezie zapewniają zdecydowanie większe bezpieczeństwo. Wielką życzliwość, za którą serdecznie dziękuję, podobnie jak w latach poprzednich okazał Pan Mariusz Brudniewicz właścicielowi firmy
„Auto - Moto", który użyczył nam wozu technicznego niezbędnego w sytuacji uszkodzenia rowerów. W tym roku z pomocy tego wozu  skorzystało dwóch rowerzystów.
Kolejna rowerowa przygoda już za nami, dziękując jej uczestnikom  zapraszam wszystkich za rok. Do zobaczenia.

Jeden taki maj
Ks. Proboszcz
2011-04-24

Przed wielu laty, kiedy Kościół katolicki w Polsce dotykały restrykcyjne ustawy majowe m.in. prowadzące do kasaty zakonów, pozbawiające je jakiejkolwiek własności materialnej, duchowi przywódcy Kościoła w proteście ogłosili maj miesiącem żałoby, co się przełożyło również na zaniechanie jakiegokolwiek świętowania w tym miesiącu. W praktyce przyniosło to zgodnie z „ambonowym" zapewne powiedzeniem; „ślub majowy - grób gotowy" powściągliwość i w tej materii. Potem maj stał się z powodu 01 dnia świętem komunistycznym, wymuszonym „kijem i marchewką". Kiedy upadł „system powszechnej i nakazanej szczęśliwości" nie było pomysłu na 01 dzień maja. Media proponowały „zbiorowy grill". Z prezydentem, bez prezydenta, w niepogodę i w pełnię słońca. Z tej nieoznaczonej pustki w naszej parafii, Akcja Katolicka zgodnie ze swoim powołaniem wykazała słuszną aktywność i zrodził się pomysł na Rodzinny Rajd Rowerowy. Członkom Akcji, przysparza to nie zawsze docenionej społecznej pracy, ale pokazuje, że naszym życiem wcale nie musi rządzić telewizor, nieprzyjaciel rodziny i osobistej wolności, że można też pokazać „figę" tym jałowym, kopiowanym produkcjom, które niczego twórczego nie wnoszą w życie.                
 Tegoroczny 01 maj z przypadającym weń Świętem Miłosierdzia przynosi nam niespodziewanie beatyfikację Jana Pawła II. Winniśmy mieć nadzieję, że jeszcze raz nasz Wielki Rodak, daje nam szansę. Kiedyś wołaniem na placu Zwycięstwa „niech zstąpi Duch Twój" rozpoczął wielkie porządki w naszym ojczystym domu. Potrzebny był każdy komu droga Ojczyzna. Teraz przychodzi do nas  z „Mocą z Wysoka", w chwale ołtarzy w ten czas majowy. Zmusza to do myślenia i zachęca do podjęcia tego tropu, śladu po którym może dojdziemy do większej bliskości, która nie będzie wymuszona a zrodzi się w klimacie wolności, życzliwości, pochylenia nad słabszym, potrzebującym; poszanowania cudzej odrębności, inności, tego wszystkiego co jest prawdzi-wym bogactwem ludzkiej zbiorowości, która nie może być bezduszną masą, ale upodmiotowionym społeczeństwem, NARODEM, świadomym swej historii i tradycji, ludem godnym, mającym ze źródło w Bogu i przodkach. 

XII RODZINNY RAJD ROWEROWY
2011-04-17

W związku z uroczystością beatyfikacji w dniu 01 maja br. naszego papieża Jana Pawła XII Rodzinny Rajd Rowerowy odbędzie się w tym roku wyjątkowo w dniu 30 kwietnia .
Spotykamy się o godz. 945 na parkingu przy kościele św. Stanisława Kostki, skąd o godz. 1000 wyruszymy na trasę.
Trasa tegoroczna jest trudna, liczy ponad 30 km,  z zatrzymaniem w Szkole Podstawowej w Górze,  gdzie odbędą się zabawy, konkurs poświęcony naszemu Kandydatowi na Ołtarze, konkurs przeciągania liny. Następnie planujemy zwiedzanie zabytkowego kościoła w Górze. Jeśli humory dopiszą, może uda nam się też coś zaśpiewać. Powrót do Wejherowa drogami leśnymi.  Rajd zakończymy w ogrodzie Konwiktu.
Przypominamy, że dzieci i młodzież niepełnoletnia musi być pod opieką dorosłych. Prosimy też, aby w miarę możliwości, dzieci i młodzież była w kaskach. Przejazd przez ulice miasta zabezpieczy Straż Miejska, a na trasie pomagają członkowie Wejherowskiego Towarzystwa Cyklistów. Do udziału w rajdzie zapraszamy zarówno całe rodziny, jak i indywidualnych amatorów rowerowych wędrówek. Opłata wynosi 3 zł od uczestnika, płatne w biurze parafialnym.
Prosimy o zgłaszanie udziału w biurze parafialnym, lub telefonicznie na numer 672-25-24 (telefon awaryjny 0603 864 443).
DO ZOBACZENIA NA TRASIE!

REKOLEKCJE PARAFIALNE
2011-04-10

REKOLEKCJE PARAFIALNE
W Parafii św. Leona W.
w Wejherowie
10 - 13 kwietnia 2011r.

Dorośli
 Niedziela
 Nauki rekolekcyjne podczas wszystkich Mszy św.
 Kazanie pasyjne podczas Gorzkich Żalów  godz. 1700

 Poniedziałek - Środa
 Nauki rekolekcyjne podczas Mszy św. o godz. 800 i 1800

Spowiedź z udzielam zaproszonych księży:
Środa
  godz. 800 - 1000 i 1600- 1800

SZKOŁA PODSTAWOWA 
Poniedziałek - Środa
 kl. I-II      1015  Konwikt   
 kl. III-IV   1115  Kościół
 kl. V-VI       930  Kościół

GIMNAZJUM
 Poniedziałek - Środa
 kl. I-III Spotkania w kościele o godz. 1230   

Rekolekcje parafialne Anno Domini 2011
Proboszcz
2011-04-03

Rozpoczniemy je już za tydzień. Rekolekcje to złożony wysiłek rekolekcjonisty, który stawia sobie ambitny cel. Pragnie poruszyć nasze sumienia i serca. Pragnie nam dopomóc w odkryciu naszych duchowych potrzeb i możliwości. Oczekuje od nas, że będziemy chcieli tak ułożyć sobie czas, że stworzymy sobie dobrą okazję do  posłuchania żywego słowa, że znajdziemy też odrobinę więcej czasu na modlitwę i adorację Najświętszego Sakramentu.

Tegoroczne rekolekcje będą miały miejsce w wyjątkowej atmosferze. Z jednej strony oczekiwanie na beatyfikację,  z drugiej - kilka dni przed okrągłą rocznicą katastrofy smoleńskiej. Oba wydarzenia niezwykłej wagi. To najbliższe nam. Bardzo bolesne. Niepowetowana strata tylu ludzi. Znakomitych, mających potrzebę jak najlepiej służyć Polsce. Trwająca do dziś kampania dezinformacji, nasuwa bolesne podejrzenia i wątpliwości. „Gaszona pamięć" nie daje też najlepszego świadectwa władzy, która jakby miała coś do ukrycia. Ból po stracie bliskich musi sam się wystudzić a bolejący ma prawo, wyrażać to w takiej formie jak to czyniono na początku. „Solidarność", której uczył nas Jan Paweł II obejmuje wszelkie relacje międzyludzkie. „Jeden za drugiego, nigdy jeden przeciw drugiemu". Cieszyć się mamy wyniesieniem naszego Rodaka, byłoby też dobrze gdybyśmy wszyscy zajrzeli do Jego przemówień do nas kierowanych, przejęli się bardziej Jego wskazaniami. Ojciec Święty potrafił nas mobilizować, potrafił w nas wyzwalać odruchy dobra. Warto to odnaleźć w sobie.

Tegoroczne rekolekcje pewnie niejednokrotnie odnosić się będą do Tego wielkiego Wychowawcę i nauczyciela naszego Narodu. Oby nas wszystkich poruszyły.      

Życie jest święte
Proboszcz
2011-03-20

Nasze pokolenie wiele swoich sił angażuje w życie. Z jednej strony nauczyło się na różne sposoby to życie ochraniać, zabezpieczać, potrafi nawet to objawiające się bardzo skąpo, zaktywizować, niemal przymusić do pełnienia istotnych funkcji a z drugiej strony bez zbytnich skrupułów eliminować, to które uważa za niepotrzebne, takie które narusza czyjeś przyzwyczajenia, wygodę. Jakby nie było widoczne jest komercyjne podejście do życie. Dobre i korzystne jeśli komuś służy. Gorzej z identyfikacją „tego, kogoś". Dzisiaj wiele spraw ludzkich zdominowanych jest przez „interes".

Istota ludzka została usytuowana  również w tej przestrzeni. „Duma" zawsze wtedy wyparuje z człowieka, kiedy ten nie oprze się na Bożym Majestacie. Dlatego zbierająca nędzarzy z placów i ulic Kalkuty  Matka Teresa, na sam początek swoją obecnością i obecnością swoich towarzyszek  przywracała  im godność. Dopiero w następstwie tego troszczyła się o strawę i dach nad głową dla tych, którzy uznawali siebie i tak widziani byli przez innych jako istoty bezproduktywne, nie potrzebne i koniecznie zgadzające się na eliminację.  Życie jest święte, jest największą wartością, bo może być tragarzem wszelkich przymiotów i wszelkich wartości, które przynależą przede wszystkim do człowieka.

Dlatego Kościół toczy taką zdecydowaną batalię o ochronę życia. Od poczęcia do naturalnej śmierci. I nie może w żaden sposób w takiej sytuacji godzić się na kompromis. Może apelować, może edukować, może też do życia powoływać instytucje, które zajmowały by się ochroną życia. Powstają „okna życia" - dla dzieci porzuconych, powstają „domy Samotnej Matki", świetlice środowiskowe i liczne inne instytucje, które funkcjonują przekonane, że „życie jest święte" i tylko Bóg ma do niego prawo.    

Wielki Post z Janem Pawłem II
Proboszcz
2011-03-13

Wyjątkowy ten czas, po dających się we znaki mrozach i śniegach tegorocznej zimy, która zdaje się dobiegać końca, zaczynamy w I niedzielę Wielkiego Postu, apelem naszych Biskupów, wyrażonym w Liście pasterskim o właściwe przygotowanie się na Papieskie Święto, które przeżywać będziemy w Niedzielę Miłosierdzia, która za sprawą naszego Rodaka Jana Pawła II zyskała na znaczeniu i pogłębiła swój wewnętrzny wymiar przez papieskie nauczanie związane z kultem Bożego Miłosierdzia. Oddany tej sprawie jako Biskup krakowski a potem Pasterz Kościoła Powszechnego w wigilię tego święta powraca „do domu Ojca". Poddając się duchowi prorockiemu tego wybitnego Pasterza XX i przełomu XXI wieku chcemy przeżyć tegoroczny Wielki Post jako bezpośrednie przygotowanie na to wielkie, również narodowe święto.

Nikt bowiem po latach komunistycznej zapaści nie przywrócił naszemu narodowi poczucia godności i dumy narodowej tak jak Ojciec Święty. To za Jego sprawą powróciliśmy do rodziny narodów świata. To Jego działanie w dużym stopniu zrodziło „Solidarność" w wymiarze społecznym i instytucjonalnym. Zrodzone z wołania o powiew Ducha Świętego dla Ojczyzny, działanie wydobyło z zapaści nasz naród, zniosło granice, obaliło potężne mury. Dziś nie zawsze to dostrzegamy. A co bardziej niebezpieczne poprzestajemy na tym, co powierzchowne. Zachłysnęliśmy się tym, co świeci i błyszczy, co jak rajski owoc wydaje „ładne i dobre do jedzenia" a w ostatecznym rozrachunku sprawia,  że „drętwieją zęby". Niekiedy więc nie w porę otwierają się nam oczy na nędzę spowodowaną naszą pożądliwością.  Z tego biorą się rany i głębokie podziały jakie przeżywa dzisiaj i nasz naród. Jednak nie dość słuchamy Ojca Świętego. Dopiero teraz można zrozumieć Jego boleść, kiedy będąc z pielgrzymką w Ojczyźnie na progu odzyskanej  wolności mówił na poszczególnych stacjach o Dekalogu. A nam się prawie wydawało, że wolność za wszystko wystarczy. Oddali ducha zemsty, pobudzi ducha braterstwa, że wszyscy będą równi, będą mieli równe szansę, równe możliwości. Szybko jednak okazało się, że hasła nie przechodzą w czyny, a apetyty pobudzone gwałtownie przybierają na sile. Mechanizmy zaś, które by je gasiły szybko uznano za nie[potrzebne i nie ludzkie. Humanizm bez odniesienia do swego źródła czyli do Boga zaczął przybierać na sile. To co dobre wracało do ożywczego nurtu tylko na chwile na krótki czas. "Narodu duch zatruty" dawał się we znaki raz po raz. Uderzał i Kościół i w Naród.        

Niech więc tegoroczny Wielki Post z Papieżem obudzi nas i porwie nasze serca, byśmy tegoroczne Święto Bożego Miłosierdzia mogli przeżyć jako wielkie dziękczynienie za dar Świadka  naszego pokolenia, który spośród nas wezwany został do najbardziej odpowiedzialnej posługi w Kościele i na świecie.  

Czas Wielkiego Postu
Ks. Tomasz
2011-03-09

Już za kilka dni przeżyjemy Środę Popielcową rozpoczynającą okres czterdziestodniowego przygotowania do największej chrześcijańskiej uroczystości - Świąt Paschalnych. Wielki Post, bo tak nazywa się ten okres, trwa do początku liturgii Mszy Wieczerzy Pańskiej sprawowanej w Wielki Czwartek.
Sam zwyczaj posypywania głów popiołem na znak żałoby i pokuty, cele-browany w Środę Popielcową, znany jest w wielu kulturach i tradycjach, m.in. w starożytnym Egipcie, u Arabów i w Grecji. W liturgii pojawił się on w VIII w. Pierwsze świadectwa o święceniu popiołu pochodzą z X w. W 1091r. papież Urban II wprowadził ten zwyczaj jako obowiązujący w całym Kościele. W tym też czasie ustalono, że popiół do posypywania głów wiernych ma pochodzić z palm poświęconych w Niedzielę Palmową poprzedniego roku.
W Środę Popielcową obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i post ścisły (trzy posiłki w ciągu dnia, w tym tylko jeden - do syta). Prawem o wstrzemięźliwości są związani wszyscy powyżej 14. roku życia, a prawem o poście - osoby pełnoletnie do rozpoczęcia 60. roku życia. Prawo kanoniczne nie nakłada na wiernych natomiast obowiązku uczestniczenia w tym dniu w Eucharystii (chociaż jest to powszechną praktyką, z której nie powinno się rezygnować bez ważnej przyczyny). 

W całym Kościele w Wielkim Poście odbywały się nauki, które dawał kandydatom do przyjęcia Chrztu świętego sam miejscowy biskup. On także przeprowadzał końcowy egzamin i uroczyście udzielał tego sakramentu w noc wielkanocną przed świtem pamiątki Zmartwychwstania Pańskiego wobec całej wspólnoty kościelnej. Do dziś zaleca się, by chrzest osób dorosłych odbywał się właśnie w Wigilię Paschalną i był poprzedzony tzw. skrutyniami, odbywającymi się na przestrzeni Wielkiego Postu.

W okresie Wielkiego Postu, który jest czasem pokuty i nawrócenia, Kościół, przypominając słowa Jezusa, proponuje trzy drogi przybliżania się do Boga: post, jałmużnę i modlitwę. Liturgia tego okresu jest dość wyciszona. Dominującym kolorem szat liturgicznych jest fiolet. Z obrzędów Mszy świętej znika uroczysty hymn "Chwała na wysokości Bogu" (śpiewany jedynie w czasie przypadających w Wielkim Poście uroczystości, np. św. Józefa - 19 marca, czy Zwiastowania Pańskiego - 25 marca) oraz radosna aklamacja "Alleluja" (nawet w uroczystości i święta) śpiewana przed odczytaniem fragmentu Ewangelii (zastępuje ją aklamacja "Chwała Tobie, Królu wieków" albo "Chwała Tobie, Słowo Boże"). Zakazane jest przyozdabianie ołtarza kwiatami, zaś gra na instrumentach muzycznych dozwolona jest tylko w celu podtrzymania śpiewu. Z rzadka także odzywają się dzwony. Jedynym wyjątkiem od tych ostatnich zastrzeżeń jest IV Niedziela Wielkiego Postu, zwana Niedzielą Laetare. W okresie Wielkiego Postu zabroniony jest udział w zabawach. Organizuje się także zwykle kilkudniowe rekolekcje, które mają pomóc w dobrym przeżyciu tego czasu. W wielu kościołach zachował się zwyczaj ustawiania krzyża, przy którym można klęknąć i ucałować rany Chrystusa. Zwykle stoją przy nim świece i kwiaty.

Róbmy wszystko, by należycie wykorzystać ten święty czas dany nam przez Pana. Czyńmy to, gromadząc się na wielkopostnych nabożeństwach: Gorzkich Żalach i Drogach Krzyżowych, by rozpamiętując mękę Jezusa, uświadamiać sobie wielką cenę naszego zbawienia i podążać przez nasze codzienne życiowe wydarzenia ku osiągnięciu Królestwa Niebieskiego.

Msze św. kościół
Św. Leona Wiielkiego
i Stanisława Kostki
  • pn-sob: 7.00, 8.00, 18.00;
  • nd i święta: 7.00, 8.30, 10.00, 11.30, 13.00, 18.00;
  • święta znieś.: 7.00, 8.00, 10.00, 17.00, 18.00.
Msze św. kościół
Św. Leona Wielkiego
w wakacje:
  • nd 19.00
w rok szkolny:
  • sob: 17.00;
  • nd i święta: 10.30, 12.00;
Licznik odwiedzin: 04641137
Powered by APSI © copyright 2009-20 by Parafia św. Leona W. w Wejherowie