Liturgia słowa XXI. niedzieli zwykłej bardzo mocno akcentuje temat zbawienia wiecznego, do którego Bóg zaprasza każdego człowieka. Prorok Izajasz w pierwszym czytaniu prowadzi nas ku pięknej wizji czasów ostatecznych, w których Boża chwała zostanie ogłoszona wśród wszystkich narodów i zapanuje trwały, mesjański pokój; z kolei List do Hebrajczyków wskazuje, że nie mamy się lękać przeciwności i różnego rodzaju życiowych doświadczeń, z jakimi niejednokrotnie się zmagamy, ale w każdym położeniu należy ufać Bogu i czekać na Jego łaskę, pamiętając, że jesteśmy w Jego rękach, a to wszystko, co trudnego nam się przytrafia, ma jakoś ostatecznie służyć naszemu dobru, duchowemu rozwojowi, prowadzącemu do świętości. W takim nurcie przemawia również fragment dzisiejszej Ewangelii: Jezus, pytany, czy tylko nieliczni będą zbawieni, opowiada uczniom przypowieść; wynika z niej, że zbawienie jest łaską, ale również owocem życiowej współpracy z Bogiem, dokonującej się przez codzienne, konsekwentne wyznawanie wiary i sumienne przekładanie jej na konkretne uczynki, powiązane z miłością do Boga i ludzi. Zatem, szansę na zbawienie ma każdy: potrzeba tylko szczerze go pragnąć i garnąć się do Pana Jezusa, nieustannie pogłębiając swoją wiarę.

Odnośniki do dzisiejszych czytań:

• w serwisie Mateusz.pl
• w serwisie Niedziela.pl
• w serwisie Paulus.org.pl