Serce zdradliwe i niepoprawne. Czwartek II tyg. W. Postu | 2009-03-12 |
W pierwszym dzisiejszym czytaniu prorok Jeremiasz przestrzega: Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne… Sformułowaniu temu przytakną z pewnością wszyscy zranieni w miłości, oszukani, wykorzystani, doświadczeni... I mogą – słusznie – zapytać, dlaczego właśnie ich spotkał taki los. Z odpowiedzią nie należałoby się jednak śpieszyć – po pierwsze dlatego, że życie każdego człowieka spoczywa w rękach Boga; po wtóre zaś, że będąc kowalami własnego losu niejednokrotnie dali się uwieść podszeptom serca, nie korzystając z pomocowej oferty rozumu… Usprawiedliwionym może być dziki krzak na stepie, który wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną. Jednakże mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i w ciele upatruje swą siłę zasługuje już na przekleństwo… Dlaczego? Dał się uwieść pozorom, nie wykorzystał potęgi rozumu. Nie inaczej wygląda sprawa w dzisiejszej Ewangelii: bogacz dał się zwieść rzeczom materialnym, rzeszom znajomych i przyjaciół, dla których codziennie wydawał uczty… Taki nie zrozumiał niczego nawet wtedy, gdy znalazł się w karzących płomieniach. Również tam chciał się poddać porywowi serca, pragnąc przez kogoś z umarłych ostrzec swoich braci na ziemi… Nic z tego! Abraham wskazał na konieczność wykorzystania rozumu: Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają. A jak z naszym wykorzystaniem rozumu? Konfrontujemy jego pracę z płochym uczuciem, upodobaniami, impulsem serca? Warto. Właśnie teraz – póki jeszcze czas…
|